MAROCCO
Kilka osób postanowiło chwilkę odpocząć od rzeczywistości w miejscu trochę egzotycznym, trochę pustynnym itd.... Tak więc Ania, Ania, Dominika, Gluś, Iwona, Marta, Tomek wyskoczyli na chwilkę na przyczółek Afryki.
środa, 17 listopada 2010
Fiesta
Dzisiaj jest swieto. Nasz gospodarz nie zna angielskiej nazwy na to swieto, ale wszyscy zarzynaja barany zdieraja z nich skore. Mieso zjadaja. Potem wieszaja glowy na zewnatrz. Taka owcza masakra. Idziemy zaraz poogladac co sie dzieje na miescie. Podobno dzisiaj jest tak we wszystkich krajach arabskich. Zrobimy zdjecia ale ze wzgledu na drastycznosc nie wiem czy zdecydujemy sie zamiescic je na blogu. Narazie na sasiednim budynku na dachu ubili jedna owce, i zdarli z niej skore.
Subskrybuj:
Posty (Atom)